Na pewno ktoś z Was stosuje ćwiczenia podczas siedzenia przed komputerem, robienia obiadu, sprzątania.. na ujędrnienie bądź wzmocnienie jakiejś partii ciała.

Ja swojego czasu ćwiczyłam pośladki podczas mycia zębów.
Mycie zębów zajmuje nam około 2-3 minut codziennie rano plus wieczór.
Łącznie wyjdzie około 5 minut dziennie na ćwiczenie pośladków..
Moja propozycja wygląda następująco:
Zaczynamy myć zęby, stajemy wyprostowani przed umywalką, jedną rękom szczotkujemy ząbki, drugą mamy ułożoną wzdłuż ciała.
Nogi wyprostowane, stopy złączone, zaczynami unosić się najwyżej jak potrafimy na palcach, napinając przy tym pośladki. Wytrzymujemy ok 4 sekundy i opuszczamy stopy do punktu wyjścia. Powtórzeń robimy tyle ile myjemy zęby.
Tym oto nie trudnym, nie zajmującym dodatkowo czasu sposobem ujędrniamy nasze pośladki.

Podczas mycia naczyń stania na przystanku bądź w kolejce do sklepu napinamy mięśnie brzucha. Nikt nie widzi, a mięśnie pracują.


A Wy macie jakieś swoje pomysły, które stosujecie, co najważniejsze które dają rezultaty??
Jak skojarzę inne pomysły i sposoby od razu dopiszę!

(23-01-2011, 02:08)DiabliWzieli napisał(a): Nogi wyprostowane, stopy złączone, zaczynami unosić się najwyżej jak potrafimy na palcach, napinając przy tym pośladki. Wytrzymujemy ok 4 sekundy i opuszczamy stopy do punktu wyjścia.

Dodał bym tylko że opuszczanie do punktu wyjścia powinno być jak najwolniejsze

No tak.. dokładnie zjadłam cenną uwagę.
Dziękuje, za przypomnienie i podkreślenie tego.

Ja właśnie takie coś stosowałam hehehe przeczytałam kiedyś w gazecie nie jest to złe bo tak na prawdę robisz to w trakcie innej czynności