25-12-2010, 01:27
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25-12-2010, 01:28 przez DiabliWzieli.)
Fakt, święta jeszcze się nie skończyły, ale jak każdy wie - to czas kiedy jemy, jemy i jemy.
Nie codzienne potrawy, które tylko raz do roku się przygotowuje, robi się wielką ucztę, począwszy od kolacji wigilijnej tak przez całe święta objadamy się wszelakimi smakołykami. Jednak ten przesyt nie jest zbyt zdrowy dla organizmu, samopoczucie też na tym cierpi, odczuwamy ciężkość, często niestrawność.. a do tego odkładamy tłuszczyk.
Proponuję wprowadzić w swój codzienny styl życia parę prostych sposobów, które pomogą spalić zbędne kalorie oraz sprawią, że poczujemy się znacznie lepiej.
1. 15 minut spontanicznego marszu, w którym organizm spala 100 kcal. Zamiast zatłoczonego tramwaju, autobusu.. wybieramy krótki spacer!
2. Podczas godziny chodzenia po schodach spalamy ok 600 kcal. Rezygnujemy z udogodnień typu winda czy ruchome schody i dreptamy.
Dodatkowo poza spalaniem kalorii wzmacniamy i ujędrniamy łydki, uda i pośladki.
3. Jazda na rowerze (nie koniecznie na ogromne zaspy i mróz, ale w ładna pogodę). Godzina jazdy an rowerze spalamy kolejne 600 kcal. Modelujemy sylwetkę oraz wzmacniamy kręgosłup. Poza tym to niezła frajda, zyskuje na tym nasze samopoczucie.
4. Taniec to dobra zabawa, a podczas godzinnego szaleństwa na parkiecie spalamy 500 kcal oraz uwalniamy szkodliwe toksyny z naszego organizmu.
5. Sprzątanie. Podczas godzinnego sprzątania spalamy 400 kcal, a mniej więcej tyle zajmuje ta czynność. Po świętach jak znalazł.
6. Seks pobudza aktywność całego organizmu, a udane i urozmaicone życie intymne podnosi wydolność organizmu. Podczas pieszczot spalamy 200-500 kcal, oczywiście w zależności od intensywności.
Proste sposoby na spalenie kalorii po świątecznym objadaniu, nie potrzeba do nich zbytnich przygotowań i poświęcenia. A wręcz przeciwnie, każdy z wyżej wymienionych sposobów niesie za sobą pozytywne konsekwencje.
Nie codzienne potrawy, które tylko raz do roku się przygotowuje, robi się wielką ucztę, począwszy od kolacji wigilijnej tak przez całe święta objadamy się wszelakimi smakołykami. Jednak ten przesyt nie jest zbyt zdrowy dla organizmu, samopoczucie też na tym cierpi, odczuwamy ciężkość, często niestrawność.. a do tego odkładamy tłuszczyk.
Proponuję wprowadzić w swój codzienny styl życia parę prostych sposobów, które pomogą spalić zbędne kalorie oraz sprawią, że poczujemy się znacznie lepiej.
1. 15 minut spontanicznego marszu, w którym organizm spala 100 kcal. Zamiast zatłoczonego tramwaju, autobusu.. wybieramy krótki spacer!
2. Podczas godziny chodzenia po schodach spalamy ok 600 kcal. Rezygnujemy z udogodnień typu winda czy ruchome schody i dreptamy.
Dodatkowo poza spalaniem kalorii wzmacniamy i ujędrniamy łydki, uda i pośladki.
3. Jazda na rowerze (nie koniecznie na ogromne zaspy i mróz, ale w ładna pogodę). Godzina jazdy an rowerze spalamy kolejne 600 kcal. Modelujemy sylwetkę oraz wzmacniamy kręgosłup. Poza tym to niezła frajda, zyskuje na tym nasze samopoczucie.
4. Taniec to dobra zabawa, a podczas godzinnego szaleństwa na parkiecie spalamy 500 kcal oraz uwalniamy szkodliwe toksyny z naszego organizmu.
5. Sprzątanie. Podczas godzinnego sprzątania spalamy 400 kcal, a mniej więcej tyle zajmuje ta czynność. Po świętach jak znalazł.
6. Seks pobudza aktywność całego organizmu, a udane i urozmaicone życie intymne podnosi wydolność organizmu. Podczas pieszczot spalamy 200-500 kcal, oczywiście w zależności od intensywności.
Proste sposoby na spalenie kalorii po świątecznym objadaniu, nie potrzeba do nich zbytnich przygotowań i poświęcenia. A wręcz przeciwnie, każdy z wyżej wymienionych sposobów niesie za sobą pozytywne konsekwencje.