Ocena wątku:
- 0 głosów - średnia: 0
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
Lamusownia
|
i te toksyczne- GRATULACJE ! LOKALIZACJA W OSIEDLU MIESZKALNYM - MEDALE SIĘ WAM NALEŻĄ! P A R A N O I C Y!
(T.R)
Liczba postów: 1,413
Liczba wątków: 568
Dołączył: Nov 2010
Reputacja:
3
Liczba postów: 420
Liczba wątków: 175
Dołączył: Dec 2010
Reputacja:
7
Kraków: lamusownia coraz częściej odwiedzana przez mieszkańców
Cytat:Krakowianie polubili lamusownię. Codziennie swój stary i zużyty sprzęt oddaje tu blisko 50 osób. W ciągu pierwszego tygodnia funkcjonowania, lamusownia przyjęła 37 ton odpadów.
Punkt odbioru odpadów przy ul. Nowohuckiej przyjmuje m.in. sprzęty AGD i RTV, meble, zużyte opony, świetlówki, gaśnice, puszki po farbie i aerozolach, baterie, oleje, akumulatory, gruz, ziemię, cegły, odpady drewniane.
Na składowisku ląduje jednak wiele oryginalnych rzeczy np. narty podobne do tych, na których swoje największe sukcesy odnosił skoczek Wojciech Fortuna.
A od kuchni wygląda to tak. Na wstępie zatrzymujemy się samochodem przed bramą lamusowni. Po chwili otwiera się szlabam i wjeżdżamy na zainstalowaną w jezdni wagę. Na wyświetlaczu pojawia się waga naszego pojazdu wraz z odpadami, które chcemy zostawić w lamusowni.
Gdy pracownicy zapiszą już wagę, wysiadamy z samochodu i wchodzimy do biura aby podać swoje dane. Mieszkaniec Krakowa może bowiem w ciągu miesiąca oddać nie więcej niż dwa razy po 100 kg jednego typu odpadów czyli np. gruzu.
Po wjechaniu na teren lamusowni swoim samochodem wjeżdżamy na rampę skąd zrzucamy przez poręcz odpady do znajdujących się w dole kontenerów. Jeśli nasze śmieci są na tyle ciężkie, że nie możemy ich podnieść nad barierkę, pracownik lamusowni otworzy nam specjalną, niżej położoną bramkę. Barierki są potrzebne dla bezpieczeństwa. Odpady niebezpieczne, np. puszki po farbie, oleje, baterie zostawiamy w zabezpieczonym budynku na końcu rampy. W pomieszczeniu znajduje się specjalne ujęcie wody do przemywania oczu w razie ich kontaktu z niebezpiecznymi substancjami.
GK.pl
Liczba postów: 2
Liczba wątków: 0
Dołączył: Aug 2011
Reputacja:
0
Witam,
przeczytalem caly watek odnosnie Lamusowni i w calosci popieram Goscia. Dodam tylko, ze przez lata bylismy "katowani" przez kolejna uciazliwa firme na tym terenie, ktora od rana do wieczora "uprawiala" prace o podwyzszonym limicie halasu. Podobnie jak z lamusownia walka byla prowadzona przez Urzad Ochrony Srodowiska i juz prawie wygralismy.... i nagle okazalo sie, ze osiedle domkow oraz nasz blok znajduje sie w dzielnicy przemyslowej i nasze roszczenia nie maja prawnych podstaw. Prawdopodobnie ten stan jest przyslowiowym wstepem do realizacji wszelkich inwestycji na tym terenie. Co do tonu i sposobu wyrazania sie Goscia, to jestem w stanie zrozumiec jego "ogien", bo sam mam to samo.
Do Goscia: na forum raczej nikt cie/nas nie zrozumie, zgodnie z tym co bylo napisane wczesniej tzn. nie mieszkasz tu, nie pojmiesz o czym mowa.
Nie wiem jaki stan jest na dzis, ale stacilem juz wiare, sprawy "za wysko" stoja a my nie mamy tam chyba nikogo....
PS.
Dobrze, ze jest chodniej, smieciary tak nie smierdza !
Liczba postów: 1,413
Liczba wątków: 568
Dołączył: Nov 2010
Reputacja:
3
(02-08-2011, 10:32)czyzyniak napisał(a): Witam,
przeczytalem caly watek odnosnie Lamusowni i w calosci popieram Goscia. Dodam tylko, ze przez lata bylismy "katowani" przez kolejna uciazliwa firme na tym terenie, ktora od rana do wieczora "uprawiala" prace o podwyzszonym limicie halasu. Podobnie jak z lamusownia walka byla prowadzona przez Urzad Ochrony Srodowiska i juz prawie wygralismy.... i nagle okazalo sie, ze osiedle domkow oraz nasz blok znajduje sie w dzielnicy przemyslowej i nasze roszczenia nie maja prawnych podstaw. Prawdopodobnie ten stan jest przyslowiowym wstepem do realizacji wszelkich inwestycji na tym terenie. Co do tonu i sposobu wyrazania sie Goscia, to jestem w stanie zrozumiec jego "ogien", bo sam mam to samo.
Do Goscia: na forum raczej nikt cie/nas nie zrozumie, zgodnie z tym co bylo napisane wczesniej tzn. nie mieszkasz tu, nie pojmiesz o czym mowa.
Nie wiem jaki stan jest na dzis, ale stacilem juz wiare, sprawy "za wysko" stoja a my nie mamy tam chyba nikogo....
PS.
Dobrze, ze jest chodniej, smieciary tak nie smierdza !
Witam Cię,
jedyne pretensje do Gościa jakie były to sposób wypowiedzi i obrażanie osób które podjęły dyskusje chcąc mniej czy bardziej wesprzeć słowem i coś doradzić. Niestety mimo dobrej woli i zainteresowania się oberwało co po niektórym.
Nikt w żaden sposób nie stwierdził "Dobrze Wam tak i nast to nie obchodzi", a wręcz przeciwnie wyrażone zostało zainteresowanie użytkowników które przez Gościa zostało źle zinterpretowane przez co zamiast dyskutować był lament i nie zdrowa atmosfera. Każdy umie czytać i odrobiną wyobraźni jest w stanie wczuć się w gorycz Was, okolicznych mieszkańców.
(02-08-2011, 10:32)czyzyniak napisał(a): Nie wiem jaki stan jest na dzis, ale stacilem juz wiare, sprawy "za wysko" stoja a my nie mamy tam chyba nikogo....
Jeśli faktycznie było coś nie zgodne z prawem to są odpowiednie ograny to wyjaśniania takich sytuacji na każdym szczeblu. Zapowiadane było w postach wcześniejszych że do nich sprawa też zostanie zgłoszona. Czy faktycznie tak się stało?
(02-08-2011, 10:32)czyzyniak napisał(a): ... nagle okazalo sie, ze osiedle domkow oraz nasz blok znajduje sie w dzielnicy przemyslowej i nasze roszczenia nie maja prawnych podstaw.
Nasuwa mi się pytanie. Czy posiada ktoś może informacje czy w momencie powstawania osiedli domków oraz bloków te tereny również były określane jako tereny dzielnicy przemysłowej?
Pozdrawiam
Liczba postów: 2
Liczba wątków: 0
Dołączył: Aug 2011
Reputacja:
0
02-08-2011, 12:58
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-08-2011, 12:59 przez czyzyniak.)
Zabudowania w tej czesci Czyzyn powstaly na terenach przemyslowych, uznanych za takie jeszcze w gospodarce centralnie sterowanej. W miedzyczasie nikt nie zauwazyl, ze Kraków nie konczy sie na Dąbiu. Mimo dalszego rozwoju tej czści miasta pod katem mieszkaniowym, tereny nadal maja status przemyslowych. Przypuszczam, ze pojecie przemianowania ternow nie istrnieje a wrecz nie jest na reke miastu. Tym sposobem mieszkancy ci nowi i ci starzy "stoja przed sciana prawna", ktorej nikt nie przewroci. Za jakies nascie lat jakis geniusz wpadnie na pomysl zabudowy pobliskiego parku w zwiazku z rozwojem Krakowa a jak sie okaze, ze balkony beda z widokiem na MPO, lamusownie i inne klimatyzatory, to urzednicy wyciagna z szuflady pismo z lat 70-tych. I tak kolo zatoczy okrag, bo przeciez to "przemyslowka panie, wiedziały gały co brały"......
Prosze uwierzyc osoby, takie jak "Gosc", to w 100% goscie, ktorzy nigdy nie straca wiary, ja juz stracilem....
A tutaj jest wszytko: http://www.czyzyny.com/
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
|
|