27-06-2011, 11:22
Lajkonik ubrany jak Tatar, z drewnianym koniem przyczepionym do pasa, co robi? a hasa po całej ulicy bijąc przechodniów drewnianą buławą. A na dodatek zbiera datki do sakiewki i co chwile ma solidnie zakrapiane postoje. Ale to lajkonik w końcu który rządzi się swoimi prawami.
Tradycyjny pochód Lajkonika przypada na pierwszy czwartek po święcie Bożego Ciała czyli w tym roku 30 czerwca. Wydarzenie rozpoczyna się na dziedzińcu klasztoru ss.Norbertanek.
Wybieracie się?
Tradycyjny pochód Lajkonika przypada na pierwszy czwartek po święcie Bożego Ciała czyli w tym roku 30 czerwca. Wydarzenie rozpoczyna się na dziedzińcu klasztoru ss.Norbertanek.
Cytat:gdzie następuje obrzędowy taniec ze sztandarem, wykonywany w obecności ksieni klasztoru, a także proboszcza miejscowej parafii. W południe korowód, w skład którego wchodzą włóczkowie (czyli dawni wiślańscy flisacy z podkrakowskiej wsi Zwierzyniec) i kapela mlaskotów, rusza ulicą Kościuszki w kierunku Rynku Głównego. Po drodze lajkonik na prawo i lewo rozdaje uderzenia buławą, według tradycji przynoszące szczęście, odwiedza mijane sklepy, zbierając datki i często zatrzymuje się na popas w mijanych gospodach. O godzinie 19.00 na Rynku Głównym następuje kulminacja obrzędu: lajkonik otrzymuje od ojców miasta haracz w sakwie, wychyla puchar wina i wykonuje taniec ze sztandarem zwany urbem salutare – pokłon miastu.
Wybieracie się?