Karta kredytowa czy też konto walutowe?
Totalnie nie wiem na co się zdecydować. Chodzi o to,że planujemy razem z mężem dłuższą podróż po Europie i jednak jakieś dobre źródło finansowania przydałoby się. Szczególnie, że nie powinno nosić się kasy przy sobie a i może się zdarzyć jakiś nieprzewidziany wypadek.

No niby wygodniejsza jest karta kredytowa ponieważ masz mniej dokumentacji jednak ja postawiłbym na konto walutowe, które zresztą posiadam i cenię sobie podczas podróży. Zawsze masz dostęp do pieniędzy, w wielu bankach karta i konto jest za free, ceny walut na pewno lepsze niż w miejscowych kantorach ( a w miejscowościach turystycznych często na tym zarabiają).
Zerknij sobie na to porównanie:
http://www.comperia.pl/karta-czy-konto-z...riapl.html - masz tutaj zestawienie banków jakie oferuję te usługi. Zjedź sobie na sam dół. Znajdują się tam tabelki o tym jaki będzie koszt użytkowania karty oraz to ile będziesz miała kasy do dyspozycji przy wpłacie 10 tys. złotych.

No mi akurat karta wystarcza - ale ja wybieram się na wczasy zazwyczaj tak na tydzień albo max dwa tygodnie tak więc trochę kasy biorę jednak ze sobą a wypłata z bankomatu głównie w wyjątkowych okolicznościach ( głownie jak żona sobie upatrzy jakieś tam zakupy).
Również zastanawiam się nad kontem. Może krakusek coś konkretnego polecisz?

Jeśli latałbym tak na tydzień raz w roku to raczej wybrałbym kartę.
jednak ja latam o wiele częściej tak więc sam mam konto.
Akurat ja wypłacam dość duże kwoty tak więc wybrałem konto z najlepszym obecnie przelicznikiem czyli Raiffeisen Bank. Płaci się jednak 100 zł rocznie za obsługę.
Jeśli wymieniasz mniej to postaw na te darmowe. Widzę w zestawieniu comperii, że takie są na przykład:
bgż
city handlowy ( ale wymiana jest kiepska tak więc nie polecam jednak ...)
oraz mbank

Ok dzięki Już trochę rozjaśniliście mi mniej więcej sytuację.
Krakusek - super zestawienie. Na pewno pomoże.
Tak czy inaczej latamy o wiele częściej niż raz w roku. W tym byliśmy raz w Londynie, raz w Grecji i raz w Budapeszcie tak wiec już wtedy myślałam,że jakieś rozwiązanie w zakresie pieniędzy by się przydało.
Myślę,ze zdecyduję się jednak na konto.